Rajski Boracay ze swoimi Czekoladowymi Wzgórzami i tarsjuszami o wielkich i błyszczących oczach, Bohol i białe piaszczyste plaże ciągnące się wzdłuż wybrzeża, a może „perła Filipin”, Palawan, będzie wymarzonym miejscem na tegoroczny urlop? Filipiny są różnorodne i na pewno nie można tego całego wyspiarskiego kraju podpiąć pod jedną opinię. Przed wycieczką na Filipiny zastanawiamy się nad kilkoma kwestiami – czy na pewno jest tam bezpiecznie? W końcu w mediach tyle się słyszy o katastrofach i wewnętrznych walkach. A co ze szczepieniami? Chorobami tropikalnymi? Na jakie pytania trzeba sobie odpowiedzieć przed wycieczką na Filipiny?
Filipiny gdzie jechać, żeby było bezpiecznie?
Na początku listopada 2016 r. rząd USA wystosował ostrzeżenie do swoich obywateli, a w konsekwencji do wszystkich zagranicznych gości podróżujących do południowej części wyspy Cebu na Filipinach. Ostrzeżenie mówi, że na wyspie występuje zagrożenie porwaniami i okupem rebeliantów, Abu Sayaf, których celem jest dotarcie do cudzoziemców w miejscowościach wypoczynkowych, w tym w kurortach Dalaguete, Santander i Sumilon. Porady rządu USA, powtarzane przez inne departamenty zagraniczne, w tym australijski DFAT, są dla podróżnych, którzy chcą ominąć te obszary. Odkąd rząd USA wydało wspomniane ostrzeżenie, w mediach panuje nagonka na podróże na Filipiny. Tak naprawdę, ostrzeżenie jest dla tych, którzy podróżują po kraju – aby unikały niebezpiecznych obszarów. Zwłaszcza południowo-wschodnia część kraju, w tym największa z filipińskich wysp, Mindanao, nie jest dobrym miejscem na wakacyjne wojaże. Na szczęście najpopularniejsze destynacje, takie jak wspomniany przez nas we wstępie Palawan, Bohol, Boracay czy centralne Filipiny włącznie z Manilą, to tereny wolne od zagrożenia terrorystycznego. Nie zwalnia to turysty z obowiązku zachowania podstawowych zasad bezpieczeństwa, takich jak np. odpuszczenie sobie spacerowania po zmroku w odludne miejsca, noszenie przy sobie mniejszych kwot pieniędzy i nieobnoszenie się z drogimi sprzętami elektronicznymi.
Jakich dokumentów potrzebuję na Filipinach?
Obywatele Polski mają obowiązek posiadania wizy przy przekraczaniu filipińskiej granicy. Wiza turystyczna na 60 dni kosztuje ok. 120 złotych i można się o nią ubiegać zarówno poprzez pośredników (agencje wizowe), jak i przez Ambasadę Filipin w Warszawie. Aby wniosek został rozpatrzony pozytywnie, paszport powinien być ważny m.in. 6 miesięcy od planowanej daty przekroczenia granicy, a poza tym należy dostarczyć dokumenty jakie jak: rezerwacje hotelową (można zrobić jedną na cały pobyt i później ją odwołać – jeśli nie mamy ustalonego planu podróży), bilety lotnicze (na Filipiny i powrotny lub bilet do innego kraju), dobrze wypełniony wniosek wizowy, kserokopię dowodu osobistego i zdjęcia. Poza opłatą wizową, przy wlocie lub wylocie na Filipiny pobierana jest tzw. opłata wlotowa lub wylotowa, która kosztuje 750 PHP (czyli ok. 60 złotych). Ale – czasem jest ona zawarta w biletach lotniczych, trzeba więc to sprawdzić (żeby np. nie zapłacić jej podwójnie). Poza tym, na Filipinach przyda nam się prawo jazdy międzynarodowe (w języku angielskim i polski oryginał) oraz koniecznie – dobra polisa ubezpieczeniowa.
Jak wygląda kwestia szczepień na Filipinach?
WHO rekomenduje następujące szczepienia dla Filipin: przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu A, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, tyfusowi, cholerze, żółtej gorączce, japońskiemu zapaleniu mózgu, wściekliźnie, zapaleniu opon mózgowych, polio, odrze, śwince i różyczce (MMR), Tdap (tężec, błonica i krztusiec), ospie wietrznej, gontach, zapaleniu płuc i grypie. Takie rekomendacje mogą nieco przestraszyć potencjalnego podróżnika, dlatego przed zrobieniem czegokolwiek, należy się skonsultować z lekarzem medycyny podróży. Zwykle, na pobyt ok. 2-3 tygodni zaleca się uaktualnienie książeczki szczepień, tj. szczepionkę przeciwko tężcowi i ew. jedną dawkę WZW A.
Czy na Filipinach jest malaria?
Filipiny podzielone są na trzy regiony, którymi są Luzon, Visayas i Mindanao, a wszystkie te obszary uważane są za obszary niskiego ryzyka. Jednak w miastach i na wyspach Boracay, Bohol, Catanduanes, Cebu i Leyte nie ma ryzyka wystąpienia Malarii. Tak jak już wspomnieliśmy, profilaktyka przeciwmalaryczna w postaci tabletek ma sens tylko w kilku przypadkach, np. dla długoterminowych podróżników.