O Madagaskarze wiedziałam naprawdę niewiele. Słyszałam trochę o jego fantastycznych bogactwach naturalnych i wyjątkowej kulturze. Jednak dopiero podróż w to niezwykłe miejsce uświadomiła mi, jak piękna i niepowtarzalna jest ta wyspa. Zachwyciły mnie przede wszystkim kontrastujące krajobrazy. To niezwykłe, gdy przeplatają się ze sobą wypalone słońcem równiny, górzyste, tropikalne lasy i łagodne plaże z piaskiem miękkim jak mąka. W mojej pamięci na całe życie pozostanie z pewnością fascynujący świat tutejszej flory i fauny. To wizytówka Madagaskaru.
Na początek pobyt w Andasibe
Początek mojej wycieczki to wycieczka do rezerwatu przyrody Anadasibe. Możliwość zetknięcia się z dziką, nieokiełznaną przyrodą oraz przebywanie w miejscu nieskażonym cywilizacją. Tutejszy las zamieszkują przeróżne zwierzęta i ptaki. Madagaskar znany jest przede wszystkim z lemurów. To właśnie w Andasibe można zobaczyć największy gatunek lemura – Indri Indri. W prywatnym rezerwacie Vakona miałam szansę nie tylko karmić lemury, ale nawet przez chwilę ponosić jednego na rękach. Największą przygodą był jednak nocny spacer po okolicach Andasibe. Dżungla nocą przyprawia o ciarki, ale jest niezwykle ciekawa. Żyje swoim życiem. To prawdziwy festiwal obrazów, dźwięków, zapachów. Można w tych nietypowych warunkach podziwiać lemury oraz inne nocne zwierzęta w ich naturalnym środowisku.
Antsirabe
Kolejnym przystankiem mojej podróży było Antsirabe. W drodze mijaliśmy malownicze pola ryżowe. Tutejsze krajobrazy są wypełnione soczystą zielenią. Mnóstwo tu ogrodów zarówno warzywnych, jak i owocowych. Dominują jednak spektakularne wzgórza, nazywane lavaka. Samo Antsirabe zostało założone przez Norwegów. Klimat jest tutaj dosyć chłodny, ale wynagradzają to słynne źródła termalne. To również największy na całym Madagaskarze ośrodek przemysłu piwowarskiego. Gdybym miała wybrać miejsce, w którym przez chwilę poczułam się w trakcie podróży, jak w Europie, to byłoby to z pewnością Antsirabe.
Park Narodowy Ranomafana
Wśród pól ryżowych, sosnowych lasów, skalistych gór i wszechobecnych eukaliptusów wiedzie droga do Ranomafany. To Park Narodowy, który porastają tropikalne lasy, między którymi wyrastają mniejsze pagórki i większe góry. Miejsce to aż kipi bogactwem przyrody. Nie bez przyczyny uważane jest za jedną z największych atrakcji turystycznych Madagaskaru. Jednym z najcudowniejszych miejsc są tutaj okolice rzeki Namorona, do której spływają liczne strumienie. Spacer po parku to wyjątkowe doświadczenie. Lemury, kameleony i cała masa innych zwierząt czeka na odkrycie. Są dosłownie na wyciągniecie ręki.
Ambositra
Madagaskar to jednak nie tylko ogromne bogactwo przyrody. Równie zachwycające i fascynujące jest jego kulturalne dziedzictwo. Przekonałam się o tym dzięki wycieczce do Ambositry, która uznawana jest za stolicę kultury i sztuki Madagaskaru. Tereny są typowo górskie. Znajduje to odzwierciedlenie w tutejszym rzemiośle i architekturze. Większość domów posiada pięknie rzeźbione balkony i jasne okiennice, z których można podziwiać przepiękne widoki. Z Ambositry pojechaliśmy również do fortu Antoetra. Tutaj spotkaliśmy się z przedstawicielami grupy etnicznej Betsileo. Słyną oni z tego, ze są doskonałymi rzeźbiarzami. Ich sztuka została w 2003 roku wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Oglądając lokalne domy i działa miejscowych artystów, bo takiego słowa trzeba użyć, nie miałam żadnych wątpliwości, że wpisanie na listę niematerialnego dziedzictwa kulturowego jest w pełni uzasadnione. Finezja, precyzja i kunszt, z jakim wykonane są rzeźby wzbudzają niekłamany podziw.